13 lutego 2015

SUROWA CZEKOLADA

Witajcie Kochani!
Czy słyszeliście już o surowej czekoladzie? A może już ją próbowaliście? Ja dowiedziałam się o niej w grudniu i od razu mnie zainteresowała. Uwielbiam czekoladę, zwłaszcza mleczną i białą a jak wiemy są one napakowane cukrem, tłuszczem i niewielką ilością kakao. Dbam jednak o siebie: ćwiczę, piję dużo wody i staram się jeść zdrowo. Dlatego jeśli mogę zamienić niezdrową czekoladę na jej zdrowszy wariant...to koniecznie muszę tego spróbować. Tutaj znajdziecie pierwsze wrażenie po zjedzeniu surowej czekolady. Sprawdźcie czy jej smak jest tak dobry jak jej właściwości.



Warto zwrócić na proces obróbki ziaren kakaowca ponieważ surowa czekolada używa do tego niższej temperatury a im niższa ona jest tym więcej w niej antyoksydantów. Substancje antyoksydacyjne opóźniają procesy starzenia i wzmacniają układ odpornościowy organizmu. Liczba ORAC (zdolność pochłaniania rodników tlenowych) surowej czekolady kształtuje się w granicach 28.000 jednostek, co jest jedną z najwyższych wartości na świecie. Surowa czekolada ma więcej antyoksydantów od ciemnej o 1200% a od mlecznej o 6000%. Dodatkowo nie zawiera ona rafinowanego cukru, a zawarty w niej tłuszcz w 34% składa się z kwasu oleinowego, który znany jest z tego, że obniża poziom złego cholesterolu.

Najważniejszym pierwiastkiem obecnym w surowej czekoladzie jest magnez. Stężenie tego pierwiastka przewyższa jego stężenie w każdym innym produkcie czekoladowym. W dzisiejszych czasach magnez jest jednym z pierwiastków, których niedobór najbardziej doskwiera społeczeństwu. Dzieje się tak, ponieważ żyjemy w czasach pogoni za pieniądzem, a ów pierwiastek wpływa korzystnie na radzenie sobie ze stresem.

Surowa czekolada jest także bogata w fosfor, nazywany na zachodzie pierwiastkiem piękności. To właśnie jemu przypisywane jest korzystne działanie na skórę, włosy i paznokcie.

Związki chemiczne zawarte w surowej czekoladzie w dużo większym stężeniu niż w czekoladzie tradycyjnej wpływają na podniesienie poziomów serotoniny w mózgu, odpowiedzialnych za odczucie przyjemności.


Kolejnymi związkiem obecnym w czekoladzie jest flawanol, zapobiegający rozwojowi chorób układu krążenia. Badania przeprowadzone na grupie diabetyków już po miesiącu wykazały poprawę czynności układu krążenia po spożywaniu surowej czekolady. Wyniki uzyskane przy wykorzystaniu surowej czekolady były zbliżone do wyników uzyskanych z wykorzystaniem lekarstw.

Dajcie znać czy ten opis przekonał Was do wypróbowania tej czekolady. Jeśli już ja próbowałyście to dajcie znać co o niej myślicie. Ja tym czasem idę ją wypróbować żeby zaspokoić swoja ciekawość i przygotować dla Was kolejny post z serii Mój pierwszy raz...

x.o.x.o.
MadzSch93

3 komentarze:

  1. Pierwsze słyszę o surowej czekoladzie... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiedziałam o istnieniu surowej czekolady, jeśli się na nią natknę, to chętnie wypróbuję:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam! Dzisiaj próbowałam i jest przepyszna. Ja swoją kupiłam w Almie:) ale w internecie jest sporo miejsc, w których można ja kupić:)

      Usuń