23 maja 2016

LOOK OF THE DAY - ALMOST JEANS JUMPSUIT



marynarka - Pepco

kombinezon - Sinsay

torebka - Michael Kors

buty - Pepco

okulary - Tiger

...

Witajcie Kochani!

Korzystając z pierwszych ciepłych dni tej wiosny postanowiłam założyć kombinezon, który kupiłam jesienią i nie mogłam się nim zbyt długo cieszyć ponieważ pogoda już mi na to nie pozwalała. To pierwszy tego typu kombinezon, który kupiłam. Wygląda na dżinsowy, ale tak naprawdę jest to bardzo miły i delikatny materiał. Jest idealny do biegania na co dzień po mieście, ale można także stworzyć z nim bardziej oficjalne stylizacje. Ta, którą przedstawiam Wam dzisiaj jest czymś pomiędzy. 

Kombinezon połączyłam z niezobowiązującą marynarka, ale na pewno dodającą całemu stroju odrobinę elegancji. Do tego duża, czarna torebka - to u mnie podstawa gdyż na co dzień dużo ze sobą noszę. Zamiast czarnych butów, wybrałam model bardziej wakacyjny, który idealnie pasuje do słonecznej pogody. Wydaje mi się, że całość tworzy ciekawą, codzienną ale nietuzinkową stylizację. 



Napiszcie czy stylizacja Wam się podobała, i ewentualnie co byście w niej zmieniły lub dodały. Jestem tego bardzo ciekawa. Lubicie w ogóle kombinezony? Bo ja bardzo! :)


x.o.x.o.
MadzSch93


7 maja 2016

MADZSCH93 TESTUJE: Hershey's Creamy Milk Chocolate

Witajcie Kochani!
Po dłuższej przerwie przychodzę z kolejnym testem słodyczy, tym razem jest to znana amerykańska czekolada. W pewnych odstępach czasu na pewno na blogu pojawi się więcej testów amerykańskich słodyczy ponieważ zakupiłam w Piotrze i Pawle w Poznaniu kilka ciekawych produktów. 


Za czekoladę o pojemności 45 g. zapłaciłam około 7 zł. Dużo, tym bardziej, że jest mała tabliczka. Jednak na pewno dużą rolę odgrywa tutaj sprowadzanie jej z Ameryki. Oprócz tej mlecznej była jeszcze wersja biała z ciasteczkami. 


Na zdjęciu wyżej możecie zobaczyć skład, wydaje mi się, że nie jest tak długi jak w naszych czekoladach. Dużym plusem jest dla mnie fakt, że w całej tabliczce jest trochę ponad 200 kalorii, czyli tyle ile w jednym batoniku. Niby zjadamy całą czekoladę ale przyjmujemy mniej kalorii niż np. po Milce (która ma 100 g.). A dla mnie nic trudnego jest zjeść całą tabliczkę. 





Tabliczka jest bardzo cienka i mniejsza od tych standardowych. Kostki są większe. Czekolada jest całkiem dobrej jakości i przyjemnie rozpływa się w ustach. Zgodnie, z moim chłopakiem, stwierdziliśmy, że smakuje jak nasze czekoladki z kalendarza adwentowego. Na prawdę nam smakowała i żałowałam, że nie wzięłam tej drugiej wersji. 

Podsumowując, jeśli kiedykolwiek spotkacie ten produkt w sklepie, bądź będziecie w Ameryce to warto ją wypróbować. Kalorycznie też moim zdaniem wychodzi bardzo dobrze i przede wszystkim dobrze smakuje. 

Dajcie znać czy próbowaliście tych czekolad i jakie są wasze odczucia. Za jakiś czas na pewno pojawią się testy innych amerykańskich (ale nie tylko) słodyczy. 



x.o.x.o.
MadzSch93