8 czerwca 2015

ULUBIEŃCY KOSMETYCZNI: kwiecień i maj 2015

Witajcie Kochani!
Przychodzę do Was z ulubieńcami z aż dwóch miesięcy. W kwietniu nie robiłam takiego posta ponieważ nie miałam wielu ulubionych kosmetyków. Postanowiłam więc poczekać i połączyć ich z tymi majowymi. Nie pokaże Wam nic o pielęgnacji twarzy, choć kupiłam kilka kosmetyków. Jednak kilka dni temu dostałam okropnego uczulenia na twarzy, które wygląda na prawdę paskudnie. Mogę mieć tylko nadzieję, że szybko zejdzie. Co ja mówię, że w ogóle zejdzie. I przed Wami obiecuję, że jeśli mi to kiedykolwiek zejdzie to już nigdy przenigdy nie będę narzekać na swoją cerę, która miała się na prawdę całkiem dobrze. Nie wiem dokładnie co mnie uczuliło, są tylko przypuszczenia. Dlatego czeka mnie długie i wnikliwe śledztwo. Wracając jednak do tematu, pokaże Wam troszkę kolorówki - zakupy z Rossmanna oraz dwa bardzo fajne produkty do pielęgnacji paznokci. Zapraszam do dalszej części. 


Zacznę do produktów do paznokci. Pierwszym produktem jest Regenerum. Używam go od lutego ponieważ paznokcie mi się rozdwajały i łamały. W ogóle nie mogłam ich zapuścić. Już po tygodniu paznokcie są wybielone. A po około dwóch miesiącach na prawdę są mocniejsze. Jest tani i wydajny. 

Drugim produktem do paznokci jest odżywka 2x5. Ma regenerować i wzmacniać słabe, łamliwe i rozdwajające się paznokcie. Ja jednak kupiłam go do skórek. Szybko się wchłania, nie zostawia tłustej powłoki, nawilża skórki oraz delikatnie nabłyszcza płytkę paznokcia. Możecie go kupić w Hebe. 

Kolejnym produktem jest krem do stóp FussWohl z 10% mocznikiem. Jest tani, łatwo dostępny - Jest sprzedawany w kartoniku. Zmiękcza i nawilża stopy, nawet bez regularnego peelingu. Duży plus za to, że nie zawiera parafiny. 

Jedynym pielęgnacyjnym kosmetykiem do twarzy jest płyn micelarny Loreal. Powróciłam do niego po dłuższej przerwie i nadal uważam, że jest to bardzo dobry produkt. Dobrze usuwa makijaż a przy tym jest delikatny dla oczu. Wydajny, całkiem tani i łatwo dostępny. 

Przechodząc do kolorówki zacznę od lakieru do paznokci Maybelline. Jak wiecie lubię wszystkie kolory, które mam ponieważ najdłużej utrzymują się na moich paznokciach. Jednak w poprzednim miesiącu najbardziej przypadł mi gustu kolor Pink Whisper, który według mnie jest odpowiednikiem Essie Mademoiselle. Dobrze kryje, daje efekt schludnych paznokci. Bardzo go polubiłam. 

Polubiłam także krem CC Bourjois, który ma delikatne do średniego krycia. Daje całkiem naturalny efekt. Jest idealny na lato. Jednak teraz nie będę go mogła używać bo nie mam już tak ładnej cery. Natomiast zamiast korektora używałam podkładu La Roche Posay Toleriane Tent, który działa leczniczo na wszelkie zmiany a przy tym ma dobre krycie. Nie zapycha mnie dlatego mogę go używać nawet codziennie. Teraz, gdy moja cera potrzebuje większego krycia na pewno także będę po niego sięgać.   

I ostatnim kosmetykiem jest kobaltowy eyeliner Wibo. Jak za tą cenę to jest całkiem trwały, ładny kolor choć mógł by być bardziej intensywny. Mimo, że dawno nie używałam takiego pędzelka to łatwo się nim maluję. 

To już wszyscy ulubieńcy. Jestem ciekawa czy używałyście tych produktów i czy sprawdziły się one u Was tak samo jak u mnie. A jacy są Wasi ulubieńcy?


x.o.x.o.
MadzSch93



4 komentarze:

  1. O właśnie ostatnio pisałam o CC Bourjois, u mnie początkowo był super, a po paru użyciach przestał ładnie wyglądać. Tak więc mam mieszane uczucia...

    OdpowiedzUsuń
  2. nie znam tych kosmetyków ale kusi mnie CC z B. ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaciekawił mnie eyeliner w kolorze kobaltowym, chyba muszę skoczyć i go kupić :D

    Zapraszam na mojego bloga urodowego: http://catherine-k.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń