25 grudnia 2015

MADZSCH93 TESTUJE: Terry's Chocolate Orange

Witajcie Kochani!
Po kolejnej przerwie przychodzę z pierwszym wrażeniem świątecznego amerykańskiego słodycza, dokładnie pomarańczowej czekolady Terry's Chocolate Orange. Pierwszy raz zobaczyłam to na kanale Dziewczyny z kwiatkiem i bardzo chciałam spróbować, zresztą tak jak wielu innych rzeczy, które testuje na swoim kanale. Uwielbiam słodycze dlatego jak tylko zobaczyłam to w sklepie to od razu wzięłam. Kupiłam ją w Almie za około 20 zł, mam wersję dark ale przyznam się, że w ogóle nie zwróciłam uwagi na to czy była wersja milk.

Dlaczego ta czekolada jest taka wyjątkowa? Myślę, że to dlatego, że swoim kształtem przypomina pomarańczę. W Polsce, oprócz Kinder niespodzianki - pustej w środku, nie mamy niczego podobnego. Czekoladą należy kilkakrotnie uderzyć a po odpakowaniu będzie podzielona na kawałki, takie jak w przypadku pomarańczy. Mimo, że przypadkiem wzięłam wersję ciemnej czekolady to nie żałuje ponieważ i ona była słodka, z wyczuwalną nutą pomarańczy. Smak bardzo podobny do gorzkiej czekolady ze skórką pomarańczy, którą swego czasu bardzo lubiłam. 
Myślę, że to świetny pomysł na świąteczny stół. Efektownie wygląda i dobrze smakuje. Jeśli tylko będziecie mieli okazję gdzieś tą czekoladę kupić to serdecznie Wam ją polecam. Jestem ciekawa czy ktoś z Was już miał okazję jej próbować. Jeśli tak to czekam na Waszą opinię. 

Korzystając jeszcze z okresu świątecznego chciałabym Wam życzyć wszystkiego dobrego, spokojnych, rodzinnych świąt, udanej zabawy sylwestrowej oraz aby rok 2016 był jeszcze lepszy niż poprzedni. 


x.o.x.o.
MadzSch93

1 komentarz:

  1. Jadłam mleczną (prezent z Anglii). Faktycznie pyszna!! :)

    OdpowiedzUsuń