22 grudnia 2016

BLOGMAS #22 KOSMETYCZNI ULUBIEŃCY GRUDNIA


Witajcie Kochani!
Przychodzę dzisiaj do Was z kosmetycznymi ulubieńcami ostatnich miesięcy, a głównie grudnia. Będą to tylko kosmetyki do pielęgnacji, gdyż kosmetyków do makijażu w ogóle ostatnio nie kupuję. Mam ich dosyć sporo i najpierw chciałabym je zużyć, zanim kupię coś nowego.  na dodatek, ostatnio w ogóle nie używam podkładu i korektora. A nie ma cery idealnej, ale się tym nie przejmuję. Produkty, które Wam pokażę są raczej tanie i łatwo dostępne, ale na prawdę skuteczne. Wiem, że grudzień jeszcze się nie kończy, ale już nic innego raczej nie spodoba mi się na tyle żeby znaleźć się w tych ulubieńcach. Dlatego już teraz przychodzę do Was z tym postem. 


Pierwszym ulubieńcem jest Vianek - Nawilżający krem na noc, którego używam i na dzień, i na noc. Jest bardzo dobry. Lepiej się go rozprowadza, bo nie jest tak gęsty jak Sylveco w słoiczku. Dosyć dobrze się wchłania nawet na cerze tłustej. Wersja na noc nie ma gliceryny, dlatego mnie nie zapycha. Do tego wygodne opakowanie z pompką. Jedyny minus to nie widać ile go zużyłam, chyba jedynie pod światło można to zobaczyć. To pierwszy kosmetyk tej marki jaki mam, i jestem bardzo zadowolona.

Drugi kosmetyk to AVA - Tłusty krem pod oczy, również używam go na dzień, w mniejszej ilości, oraz na noc, w trochę większej ilości. Dobrze nawilża, przez co skóra pod oczami lepiej wygląda. Nie podrażnia, a co najważniejsze jest bardzo, bardzo wydajny. Prawie w ogóle nie widać zużycia. Może warto kupić go na spółkę z mamą, lub siostrą. Bo sama go chyba nigdy nie zużyję

Jantar - Wcierka do włosów, używam jej nie po raz pierwszy i nigdy mnie nie zawodzi. Dosyć szybko widać babyhairs, nie przetłuszcza włosów ani ich nie przesusza. Tania, łatwo dostępna i dobra wcierka.
 
Ziaja Med - Olejek myjący dla atopowej skóry kupiłam razem z kremem do rąk, gdy na moich dłoniach zaczęły się pojawiać suche plamy, które się łuszczyły, swędziały a czasem nawet i bolały. Te dwa kosmetyki ładnie pomogły mi to wyciszyć razem z maścią dla atopowej skóry. Olejek do mycia już wcześniej miałam i jest to produkt uniwersalny, gdyż możemy go stosować i do twarzy i do ciała, do zmywania makijażu lub delikatnego porannego oczyszczania. Ja tym razem najczęściej używam go do mycia rąk. Krem do rąk jest tłusty, i trzeba poczekać kilka minut żeby się wchłonął, ale jest idealny na zimę. Grubsza warstwa na noc, czy np w dzień pod rękawiczki. Polecam. 

Isana - Balsam z 10% mocznikiem, także mam po raz kolejny. Jest idealny na zimę, gdyż jest bardzo gęsty i natłuszczający. Jest to również kosmetyk bardzo uniwersalny, używam go i do ciała, i do rąk a także do stóp - jest to genialny krem do stóp. 

Ostatni ulubieniec to Alterra - szampon do wrażliwej skóry głowy, z olejkiem jojoba i migdałowym. Jest delikatny i dla włosów, i dla skóry głowy. Może ten z morelą i pszenicą był lepszy, ale ten także należy do tych lepszych. Sprawdzi się dla włosów suchych i wysoko porowatych.

To już wszyscy ulubieńcy na ten rok. Oczywiście pojawi się post z ulubieńcami roku 2016, na który już teraz Was zapraszam. Jestem ciekawa czy znacie kosmetyki, które Wam dzisiaj pokazałam i czy ich używaliście, i jak się sprawdziły. 



x.o.x.o.
MadzSch93

2 komentarze:

  1. Szampon Isana urea med to coś cudownego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oglądałam go chyba kiedyś, ale ma SLSy. Dla mnie chyba będzie za mocny...

      Usuń